Rozwiązujesz dyktando:
Podróż w samotności
Pamiętam ten dzień wszystko zaczęło się od tego że moi rodzice wyjechali na dwa tygodnie za granicę. Zostałam w domu zupełnie sama. Nie miałam wówczas nikogo. Zupełnie nikogo. To właśnie wtedy wszystko się zaczęło, gdy mi się nudziło pojechałam rowerem na przejażdżkę. Była ładna pogoda. Ale do czasu. Po godzinie jazdy, gdy chciałam wrócić do domu zaczęła się burza. Straszna burza. Zatrzymałam się wtedy u znajomych moich rodziców. Nie znałam ich dobrze ale musiałam coś z sobą zrobić.
Po około dwóch godzinach przestało padać więc wyruszyłam do domu. Z racji że już się rozpogodziło ’ pojeździłam jeszcze trochę. Jeździłam tak aż do ciemnego wieczoru, bo wiedziałam że nie mam do kogo wracać, że będę sama jeszcze dłuższy czas. To był jeden z najgorszych dni w moim życiu. Moje samotne podróże trwały tak aż do przyjazdu rodziców. Wtedy zrozumiałam, że samotność jest zła, męcząca, okrutna.