Rozwiązujesz dyktando:

Wirusy

Pewnego razu spotkałem na swojej drodze wirusa. Był zmarznięty bo była sroga zima. Ugościłem go jadł bardzo chciwie. Ulubionym jego pożywieniem są warzywa i jarzyny. Po sutym posiłku ułożyłem go do snu. Był okrutnie przestraszony, sytuacja na dworze nie napawała optymizmem. Następnego dnia bawiliśmy się na dworze. Huśtaliśmy się na huśtawce, bawiliśmy się w chowanego. Na końcu okazało się że to koronawirus. Mnie się udało, nie byłem chory. Niestety moja siostra narażona na choroby musiała się odizolować gdyż ją zarażałem. Sytuacja stała się poważna, gdyż trzeba było wezwać ambulans. Mój tatuś zaraził się ode mnie i wylądował na sorze. To było przykre spotkanie z wirusem. Muszę być bardziej ostrożny i uważać z kim się zadaję. Trzeba nosić maseczki i przestrzegać obostrzeń związanych z pandemią.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando