Opowieść mędrca

Gdy porucznik wyszedł, do pokoju wszedł mędrzec. Miał długą brodę w kolorze śnieżnej bieli.
– Jak masz na imię? – zapytał go Przemek.    
 – Abrazymir – przedstawił się mędrzec.     
Później opowiedział piękną historię o robocie B-63. Brzmiała ona następująco. Pewnego dnia na planetę mędrca przylecieli przemytnicy. Pochodzili z planety Alfa. Na swoim statku kosmicznym przewozili tysiące robotów. Gdy Abrazymir je zobaczył, postanowił wejść niepostrzeżenie na pokład. Przemytnicy zastawili na statku wiele pułapek. Mędrzec omijał je z łatwością. Wreszcie dotarł do robotów. Jego wzrok przykuł malutki robot B-63. Robot, gdy go zobaczył, uśmiechnął się. Przez całą noc mędrzec i robot próbowali otworzyć klatkę. Wreszcie robot strzelił laserem i żelazna ściana się przewaliła. Za B-63 podążyły inne roboty. Mędrzec pochwalił robota za to, że udało mu się uciec z klatki. Przemytnicy nie byli zadowoleni. Po tym zdarzeniu mędrzec zadzwonił na policję, która aresztowała złodziei. Przemek długo zachwycał się przepiękną historią.