Życie

Żył sobie chuligan o imieniu Grzegorz. Nosił duże, beżowe okulary oraz podarte ciuchy. Często przesiadywał sobie w dużych barach, pijąc alkohol. Sylwetkę miał otyłą i był niski. Na twarzy miał duże, ciemne pieprzyki oraz dużo wąskich zmarszczek. Na nogach często nosił ciemne i brudne obuwie, a na głowie miał niebieską czapkę z dużym daszkiem. Jego hobby to było granie na przeróżnych instrumentach. Siadał przy pomniku na ulicy, grał na gitarze i zbierał pieniądze. Zamiast wydawać je na normalne jedzenie, wydawał na gigantyczne hot-dogi oraz hamburgery. Ostatnio starsza kobieta zdziwiła się na jego widok i pożyczyła mu kilka par bluzek oraz spodni. Grzesiu był jej bardzo wdzięczny, choć wolał nosić kiepskie ubrania i udawać, że jest biedny. Okazało się, że całe jego żebranie było jednym, wielkim kłamstwem.