Rozwiązujesz dyktando:
Dyktando o teście ósmoklasisty
Szkoła podstawowa jest niezaprzeczalnie jednym z najlepszych okresów w życiu. Pierwsze
trzy klasy są niezwykłą sielanką dla uczniów. Nauka liter, cyfr, mnożenia,
dodawania, odejmowania, czytanie króciutkich książek oraz podstawy dotyczące
niektórych przedmiotów – przyrody, muzyki, języka angielskiego czy informatyki
– nie mogą sprawiać większych problemów. Jednak później sprawy zaczynają się komplikować…
Gdy uczeń dostaje się do czwartej klasy, dochodzą nowe przedmioty, poznaje się
nieznanych dotąd nauczycieli oraz słyszy się: „Musicie przygotowywać się do
testu ósmoklasisty!”. Im bliżej ósmej klasy, tym problem coraz mocniej się
nasila. A przecież, komu chciałoby się tyle wkuwać, skoro można grać na
komputerze? Dlaczego trzeba pamiętać motywy z „Quo Vadis”, skoro wiek przed
naszą erą już dawno minął? Po co czytać obszerne wiersze o zamiłowaniu i
tęsknocie do ojczyzny, skoro nic jej nie grozi? Język angielski nie jest
lepszy! Zakuwanie słówek z czternastu różnych tematów nie jest czymś
najprzyjemniejszym, gdy wyjście na boisko jest tak kuszącym sposobem spędzenia
wolnego czasu. A kiedy pojawią się wszystkie czasy, czasowniki modalne i
konstrukcje – jak nie pomylić ich ze sobą? Każdy zaimek, spójnik czy strona
bierna wydaje się okropnym wrogiem, z którym trzeba toczyć nierówną walkę przez
tyle lat! A o matematyce trudno wspomnieć… Wszystkie wzory na pola czy objętości
figur śnią się w najgorszych koszmarach! Pierwiastki, potęgi, sześciany, bryły
przestrzenne wydają się okropnym wojskiem, które trzeba pokonać, używając
jedynie kartki, długopisu i własnej wiedzy.
Ale spokojnie! Nie ma czego się bać! Wystarczy uczyć się systematycznie,
nastawiać pozytywnie, oswajać stres, a test ósmoklasisty nie będzie
najmniejszym problemem. A potem zostaje tylko cieszenie się wakacjami oraz
swoim sukcesem.