Rozwiązujesz dyktando:
Dzień Dobrej Oceny
W tym dniu opowiem wam zaskakującą historię, która wydarzyła się w pewnej malutkiej podstawówce. Końcem maja okazało się, że dwóch uczniów klasy trzeciej ma zagrożenia z dwóch przedmiotów – z historii i przyrody. Uczniowie ci mieli na imię Juliusz i Józek. W czerwcu mieli bardzo dużo nauki, żeby zdać chociaż na dwóję, bo bardzo im zależało ma przejściu do kolejnej klasy, ponieważ mieli tam dużo przyjaciół i lubili swoją panią wychowawczynię. Jak już przyszedł czas poprawy, to byli tak zestresowani, że ciężko było w ogóle z nimi jakoś porozmawiać. Józkowi już po pierwszych trzech minutach pytania ulżyło, ponieważ nauczycielka pytała go z tematu, który zawsze bardzo lubił, czyli ze starożytnego Egiptu, i zdał na dwóję. Był bardzo zadowolony. Z kolei Juliusz nie miał tyle szczęścia i trafił na drugą wojnę światową, co nie było jego dobrą stroną. Niestety jemu się nie udało zdać i został jeszcze rok w trzeciej klasie. Moim zdaniem powinno się uczyć na bieżąco, wtedy nie ma żadnych problemów z nauką, ale Dzień Dobrej Oceny dalej, jak na mój gust, jest potrzebny.