Rozwiązujesz dyktando:
Przygoda dziewczynki
Wczoraj razem z moim psem byłam w lesie. Przechadzając się po ścieżce
zobaczyłam papierek. Byłam oburzona, że ludzie nie wyrzucają
śmieci do kosza lecz zaśmiecają środowisko. Cała w nerwach
podeszłam do tego śmiecia, podniosłam go i miała już wrzucać go
to kosza, lecz w pewnym momencie zauważyłam, że to…. Zdrapka i
to na dodatek wygrana zdrapka! Nogi ugięły się pode mną z
niedowierzania, byłam zaskoczona. Co robiła tu wygrana zdrapka? To
pytanie nie chciało wylecieć mi z głowy. Pomyślałam,że
romyślaniem zajmę się potem. Wzięłam tą zdrapkę i już
chciałam iść do domu, gdy nagle zobaczyłam ufoludka. Byłam
przerażona. Czego on ode mnie chciał? Wtedy usłyszałam głos:
– Cześć! Jestem Balbi- oznajmił ufoludek- Czy widziałaś tu w
pobliżu zdrapkę? Przelatywałem obok i gdzieś mi spadła…
Nigdzie nie mogę jej znaleźć… Pomożesz mi ją odszukać? –
Zapytał Balbi.
A ja wyciągnęłam rękę ze zdrapką i spytałam:
– O tą ci chodzi?
– Tak- oznajmił Balbi ze szczęściem
Podeszłam do niego i już miałam oddać mu zdrapkę, gdy usłyszałam jego
głos;
– Weź ją sobie- powiedział ufoludek.
– Naprawdę?!- wykrzyknęłam
– Tak- odpowiedział- tobie bardziej się należy
Po tych słowach Balbi odszedł i wskoczył do swojego statku. Po chwili
już go nie było…
-Chyba mam szczęście – powiedziałam sama do siebie i poszłam.
Wracając do domu na plaży spotkałam bezdomnego pana. Był smutny. Podeszłam
do niego i spytałam się co się stało a on odpowiedział mi ze nie
ma pieniędzy na życie. W tym momencie wyciągnęłam zdrapkę i
podałam ją panu mówiąc:
– Niech pan weźmie tą zdrapkę. Jest wygrana.
– Naprawdę?- odpowiedział bezdomny.
-Naprawdę. – odpowiedziałam. – Panu się bardziej przyda.
Podałam mu zdrapkę i poszłam. Gdy wróciłam do domu opowiedziałam o tym
mamie. Mama była ze mnie dumna a zrozumiałam wtedy, że warto
pomagać.
Dzisiaj mogę powiedzieć, że jestem z siebie dumna. Ten szlachetny czyn
nauczył mnie jak być dobrym człowiekiem i że pomoc nic nie
kosztuje!