Rozwiązujesz dyktando:
Dyktando o fryzjerze
Moja mama postanowiła, że ja i moi bracia musimy iść do fryzjera. Bardzo się ucieszyłam z tego powodu, bo będę miała nową fryzurę, natomiast moi bracia niezbyt. Szliśmy chodnikiem prosto, potem skręciliśmy i minęliśmy po drodze mamę przyjaciela mojego brata. Ciocia i moja mama troszkę porozmawiały i poszliśmy dalej. Wreszcie byliśmy u fryzjera. Jak weszliśmy, bardzo miła Pani nas przywitała i zaprosiła. Na początku strzygł się mój pierwszy brat. Niestety to trochę zajęło, bo bardzo szybko i gęsto rosną mu włosy, a więc ja przeglądałam sobie fryzury, a mój drugi brat siedział i grał na telefonie mamy. Gdy skończył się strzyc mój pierwszy brat, poszedł drugi. Jest on mały i ciekawski, więc się odwracał czasami. Następna byłam ja. Przez to, że patrzyłam, za ile moja kolej, zapomniałam wybrać fryzurę. Czekaliśmy długo, a więc w tym czasie fryzjerka ostrzygła włosy mojej mamie, a dokładnie skróciła jej tylko włosy o centymetr lub dwa. Wreszcie wybrałam swoją fryzurę, bo ostatecznie zdecydowałam, że chcę mieć krótkie włosy. Po skończeniu wyglądałam przeuroczo, ale swędziała mnie szyja. Musieliśmy iść umyć ją, bo jak Pani ucinała mi włosy, spadały mi tam ich końcówki i strasznie to łaskotało. Gdy mama zapłaciła, wróciliśmy do domu, a tata prawie mnie nie poznał.