Rozwiązujesz dyktando:
Dyktando o Morzu Bałtyckim
W tym roku pojechałam nad Morze Bałtyckie. Moje wakacje spędziłam w malutkim miasteczku o nazwie Sianożęty. Po rozpakowaniu bagaży poszliśmy na spacer nad brzeg morza. Następnego dnia wyjechaliśmy na wycieczkę do przepięknej miejscowości Kołobrzeg. Tam zwiedzaliśmy latarnię morską i muzeum w jej podziemiach. Zmęczeni i szczęśliwy postanowiliśmy poleżeć na pięknej plaży. Kiedy znaleźliśmy się na brzegu, wypożyczyliśmy kosze i leżaki oraz rozłożyliśmy parawan przywieziony z ostatnich wczasów. Niestety słońce zaczęło chylić się ku zachodowi, ale w okolicach nadmorskich wygląda to najpiękniej na świecie. Zebraliśmy manatki i przejechaliśmy się trzynastominutową trasą do naszego wynajętego pokoju w tejże wsi. Po udanej i dobrze przespanej nocy zostaliśmy zaproszeni na lekcję o klimacie i przyrodzie brzegów Morza Bałtyckiego. Właśnie na tej lekcji dowiedziałam się wiele interesujących mnie rzeczy. Szczególnie spodobały mi się określenia, jakich używał pan, który to spotkanie prowadził. Takim słownictwem chciałabym żonglować na lekcjach geografii. Myślę, że z takim słownictwem zapunktowałabym u pani nauczycielki. W naszej pięknej Polsce morze jest zimne i niezbyt słone, jednak otaczająca brzeg przyroda jest niesamowita. Przygodę nad polskim morzem powinien przeżyć każdy.