Rozwiązujesz dyktando:
Dyktando o nauczycielu języka angielskiego
Wstaję rano i słyszę radio BBC w kuchni. Ups, aż strach się bać, bo pewnie zostanę zapytany, co było głównym tematem w ciągu ostatnich trzydziestu sekund. Już sam z siebie, z rozpędu składam zamówienie na śniadanie w języku Shakespeare’a, niech to będzie miły dzień. 😉 Nawet pamiętam o tym, żeby użyć słówka „some” w formie uprzejmej prośby w formie pytającej, mimo iż standardowo jest ona zarezerwowana dla zdań twierdzących. Idę powoli do mojego telefonu, żeby wyłączyć budzik – oczywiście cały telefon ma ustawienia angielskie i wita mnie mój sprzęt słodkim „Hello”. Włączam tv – oczywiście, z settingami angielskimi. Idę do szkoły, dzisiaj dwie lekcje angielskiego z rzędu, moja nauczycielka albo wcale mnie nie pyta, jak temat jest powtórkowy, albo pyta non-stop, jeżeli wprowadzamy nowy temat – ponieważ wie, że ja wiem. Po powrocie do domu mam w grafiku godzinną lekcję angielskiego, gdzie maglujemy i powtarzamy same wyjątki, inaczej byłoby zbyt łatwo. Później czytanie kilku łamaczy językowych, po angielsku oczywiście. Po powrocie do pokoju moja siostra nawija do mnie brytyjskim językiem, ale stosując akcent szkocki, bo jest jednym z najtrudniejszych. Rzucam się na łóżko i zanurzam w lekturze, oczywiście po angielsku. W czasie kolacji omawiamy miniony dzień, rozróżniając Past Simple, Present Perfect i wplatając Past Perfect tam, gdzie to niezbędne według reguł. W końcu mogę iść spać, pod warunkiem, że zaliczę 10 minut matematyki po angielsku. A dlaczegóż to? Wyobraźcie sobie, że moja mama jest nauczycielką angielskiego! Pracuje w szkole średniej, na uniwersytecie, w szkole językowej, ma szkolenia firmowe i indywidualne. A w wolnych chwilach gnębi i maltretuje mnie. Uff… obudziłem się… to był tylko sen. Moja mama jest faktycznie anglistką, ale od nas, od własnych dzieci, odgania się niczym wczasowicz od komarów. My chcemy, Ona nie, ale z reguły nam ulega i nas uczy. To chyba dlatego, przez Jej spryt, tak doskonale znam angielski, bo zakazany owoc smakuje najlepiej. Podstępna osóbka z mojej mamy, nieprawdaż?