Rozwiązujesz dyktando:
Światowy Dzień Bicia Rekordów
Poczytałem trochę o polskich i światowych rekordach – w wielu dyscyplinach i wielu dziedzinach. Księga Rekordów Guinessa pojawiła się po raz pierwszy już w 1955 roku i do dni bieżących pozostaje hitem. A śmiałkowie z całego świata pragną bohatersko zapisać się na kartach historii. Do najciekawszych i jednocześnie najdziwniejszych rekordów, o których czytałem, można zaliczyć między innymi następujące: w Polsce ponad 270 osób wzięło udział w podwodnym ślubie w Żorach, w Centrum Nurkowym. Pianki płetwonurkowe nowożeńców były podobne do sukni i garnituru ślubnego. W Stanach Zjednoczonych utworzono najdłuższy na świecie łańcuch z biustonoszy. Również w Ameryce Północnej mieszka posiadaczka najdłuższych paznokci na świecie. Specjalnie nie skupiłem się w mojej wypowiedzi pisemnej na danych „technicznych” rekordów, a na ich sensie. Zawsze możecie sprawdzić dokładniej! Jeden pan z południowej Francji, cechujący się anomaliami w budowie żołądka i jelit, zjadł samolot! Co prawda zajęło mu to dwa lata, ale fakt jest faktem. Chiński atleta pokonał trzydzieści sześć schodów idąc na głowie. Największy kod QR również wykonali Chińczycy – na polu pszenicy. W Tajlandii ustanowiono rekord najdłuższego pocałunku (na dodatek rzecz miała miejsce na lotnisku pasażerskim). Jak widać już po kilku przykładach – wyobraźnia ludzka nie zna granic!