Dyktando o zielniku

Zacznijmy od tego, czym jest zielnik. Jest to zbiór, kolekcja roślin, zasuszonych w odpowiedni sposób albo też wiernie odwzorowanych za pomocą rysunków. Tak właśnie wyglądały pierwsze zielniki. Były rycinami. Zielnik z reguły ma formę zeszytu lub albumu. Jego inną nazwą jest herbarium, ponieważ z języka łacińskiego „herba” to zioło. Zbierane do niego rośliny są zasuszane pomiędzy kartkami papieru lub białej bibuły, aby wchłonęła się wilgoć z roślin, żeby ich poszczególne części zachowały jak najbardziej swój pierwotny kształt, a kolory były jak najbardziej zbliżone do naturalnych. Ważne jest również podpisanie rośliny, dodatkowo można umieścić datę zbioru, ciekawostki na temat danej jednostki botanicznej, sposób pylenia, czas kwitnienia, nazwę łacińską, miejsce zbioru i inne, przydatne i pożyteczne wiadomości. W naszym domowym, dość sporym zielniku znajdziecie liście następujących drzew: dąb, buk, wierzba, brzoza, wiąz, czeremcha, grusza, jarząb, głóg, grujecznik i kruszyna. Z najciekawszych kwiatów, jakie udało mi się znaleźć i odpowiednio spreparować, znajdziemy następujące: rumianek, żmijowiec, hyzop, wężymord, naostrzyk, pięciornik, krwiściąg, gipsówka, ostróżka, chaber, hiacynt, fenkuł,  łączeń, chryzantema, kurzyślad, len, pępawa, róża, łubin, gęsiówka, ruta, kukulik, rzepicha, jarzmianka, dwurząd, popłoch, rozchodnik, różanecznik, ostróżeczka, jeżogłówka, ułudka, przestęp, buławinik, krokus, miechunka, tulipan, ostrożeń, trzykrotka, nachyłek, żebrzyca, wyżlin, kukułka, przegorzan, wawrzynek, miesiącznica, trybula, śnieżyczka, koniopłoch, starzec, przetacznik, lepiężnik, krzywoszyj, macierzanka, bluszczyk, okrzyn, grążel, jastrzębiec, kąkol, powój, kocimiętka, lucera, mięta, przęstka, przęśl, pajęcznica, ożota, stulisz, petunia, pluskwica, przymiotno, rdestówka, szelężnik, świerząbek, świeżbnica, warzucha, wrzos, wyżpin, zdrojówka oraz żurawka. Aż oczy bolą od nadmiaru ciężkich słów, prawda?