Dyktando o kogucie

Kogut był bardzo rozżalony, ponieważ jego przyjaciele zapomnieli o jego ósmych urodzinach. Żmija żartowała, że kogut jest sknerusem i na pewno nie poczęstowałby ich żadnym ciastkiem. Żółw tłumaczył, że nie mógł przyjść, ponieważ znalazł zardzewiałe nożyczki, z których postanowił stworzyć żyrandol. Chomik Hubert, który nie grzeszył zbyt dużą kulturą osobistą, zarzucił wężowi, że zaprosił go zbyt późno. Wiewiórka z kolei zrzędziła, że było zbyt gorąco i nie miała humoru, by iść w gości. Ostatecznie zwierzęta postanowiły, że muszą wynagrodzić kogutowi to przykre doświadczenie i muszą zrzucić się na jakiś ciekawy prezent. Postanowiły, że przygotują niespodziankę, z której kogut się niechybnie ucieszy. Miała to być nowa kosiarka do trawy. Zamówiły też ogromny tort z różowym lukrem i nazbierały polnych maków i chabrów. Kogut był naprawdę zaskoczony i szczęśliwy. Poczęstował gości herbatą z hibiskusa osłodzoną dżemem porzeczkowym. Podał też hamburgery z sosem chrzanowym. Po zjedzeniu przysmaków zwierzęta bawiły się w chowanego i wypróbowały prezent. Kosiarka działała fantastycznie, niemalże nie robiła hałasu. Kogut był bardzo wdzięczny. Był to udany dzień.