Rozwiązujesz dyktando:
Dyktando o budowaniu domku na drzewie
Mały Grzegorz zawsze marzył o własnym domku na drzewie. Każdy jego przyjaciel miał taki domek, w którym spędzali wspólnie czas. Poprosił swojego tatusia Józefa, żeby pomógł mu wybudować chatkę na drzewie. Ukochany tata bardzo lubił syna, dlatego od razu przedstawił mu plan tworzenia schronienia na drzewie. Najpierw dokonali wyboru należytego drzewa. Wybór padł na monstrualny buk. Werdykt podporządkowany był budowie drzewa. Wyszukane drzewo miało gałęzie tuż nad ziemią. Dzięki temu tatuś nie będzie się martwił, że uczestnicy zabaw spadną z drzewa i grzmotną na ziemię. Mężczyźni przeszli do urzeczywistnienia swoich planów. W tym celu przynieśli wytrzymałe deski. Tata był budowlańcem, dlatego dobrze znał się na konstrukcjach. Wybudował podest, który podtrzymywany był przez podpórki. Następnie stworzył porządne ściany. Na dwóch z nich przydzielił okna. Później zabrał się za formowanie dachu. Przyniósł żółte dachówki i jedna po drugiej układał je w odpowiedni wzór. Po zakończeniu prac i przetestowaniu wytrzymałości, tata przydzielił chłopcu zadanie. Grzesio mógł urządzić wnętrze według swojego gustu. Chłopiec wniósł mięciutkie poduchy. Grzegorz z zachwytem patrzył na swój domek na drzewie, o którym zawsze marzył.