Dyktando o Krzywych Domach Amsterdamu

Przebywając w Niderlandach, należy zwiedzić Krzywe Domy Amsterdamu. Przez jakiś czas żyłem w Holandii oraz zarobkowałem na chleb. Dlaczego o tym piszę? Źródło utrzymania znalazłem w Rotterdamie, jednakże jako zagorzały kibic piłki bywałem w Amsterdamie. Uważam, że wykształcony człowiek musi być za pan brat ze sztuką. Żeby poszerzyć wiedzę, wizytowałem Muzeum Vincenta van Gogha oraz obejrzałem Krzywe Domy. Mówię moim Uczniom, że w Pizie jest jedynie Krzywa Wieża, w Amsterdamie natomiast na każdym kroku dostrzeżemy krzywiznę. Amsterdamczycy uznali, że skoro mają dom w elitarnej dzielnicy, nie muszą już wydatkować się na kosztowne ozdoby oraz ornamenty, jak to ma miejsce m.in. w Warszawie. Holendrzy słyną ze skąpstwa, podobnie zresztą jak Szkoci. Uważam, że to jest praktyczna cecha, żaden minus. My natomiast, Polacy, nadal musimy pokazać, jak to nam się dobrze powodzi. Okres spędzony w Niderlandach uważam za szczęśliwy czas. Holendrzy nie są pozerami. Holendrzy mają do siebie dystans, zdarza się, że żartują z siebie samych siebie, iż wyrzucono ich ze Szkocji za nadmierne skąpstwo.