Rozwiązujesz dyktando:
Apokaliptyczne opowiadanie – 3
Okazało się, że hydrant miał swoich sprzymierzeńców w całej okolicy i żadne miejsce nie było bezpieczne. Bronie to coraz nowszego kalibru celowały we mnie, ale w tym momencie ta zabawa mnie znudziła i postanowiłem po prostu pójść do domu. Tak też zrobiłem, nie zwracając uwagi na zamieszanie wokół mnie, a zrobiło się całkiem spore, odkąd do walki przyłączyły się inne elementy infrastruktury miasta, a sąsiedzi w końcu postanowili przeprowadzić upragnioną próbę nuklearną. Dotarłem w końcu do mojego mieszkania, ale wtedy zorientowałem się, że w całym tym chaosie straciłem obie ręce, a zamiast lewej nogi mam mackę ośmiornicy. Zmęczony tą sytuacją westchnąłem głęboko. Wchodząc do środka, pogłaskałem wycieraczkę trzecią stopą na powitanie. Tylko po co mi teraz ten nowy długopis, skoro nie mam czym go chwycić?