Rozwiązujesz dyktando:
Dom z papieru
„Dom z papieru” to jeden z moich ulubionych seriali hiszpańskich. Uważam, że kino hiszpańskie, jest dużo lepsze od amerykańskiego, ponieważ nie ma w nim wyolbrzymionych pościgów i nic nie działa na zasadzie „zabili go i uciekł”. Uwielbiam postać Profesora, który jest dla mnie przeciekawą postacią, umiejącą wyjść z każdej nawet najtrudniejszej sytuacji. Lubię porywczą Tokio i zakochanego w niej Rio. Nie mogę się powstrzymać od wybuchu niepohamowanego śmiechu, słysząc śmiech Denver’a, który pokazuje swoje uczucia w stosunku do Moniki. Uwielbiam Helsinki i psychopatycznego Berlina, jedyną postacią, która działa mi na nerwy jest Arturo, ale wiem, że jego postać była potrzebna w tym filmie. Oglądając kolejne odcinki, kibicuje się brawurowej akcji, jakiej podjęli się bohaterowie, chcąc obrabować mennicę narodową. Ósemka przyjaciół podejmuje się brawurowej akcji, a stworzone przez nich więzy przyjaźni są w stanie przetrwać największą burzę z piorunami. Często stają w obliczu ciężkich sytuacji i muszą podjąć trudne decyzje, jednak dla mnie jest to jedna z najbardziej zżytych grupa przyjaciół, która potrafi pójść za sobą w ogień.