Rozwiązujesz dyktando:
Domowa rozrywka
Kocham planszówki. Gdy byłam malutka, kuzyn Mariusz nauczył mnie grać w chińczyka i warcaby. Układaliśmy też wspólnie puzzle. Gdy miałam trzy lata, przyszedł czas na szachy. Wieża i królowa to moje ulubione figury na szachownicy. Później, gdy poszłam do przedszkola, polubiłam kalambury, a także gry o nazwach „Pędzące żółwie” i „Eurobiznes junior”. Chętnie gram też w grę pod tytułem „Labirynt”. Najczęściej uczestnikami tych gier są moi rodzice, siostra i koleżanka, która mieszka niedaleko i chodzi ze mną do szkoły. Zdarza się, że wygrywam. Zresztą każde miejsce na podium sprawia mi radość. Najbardziej ze zwycięstwa cieszy się moja koleżanka – gdy udaje jej się wygrać, krzyczy: „Znowu jestem mistrzynią!”. A mój tata zawsze powtarza, że najważniejsze w tych grach to wspólne przyjemne spędzanie czasu z rodziną i przyjaciółmi.