Rozwiązujesz dyktando:
Ulewa
Urszula właśnie szła do szkoły, kiedy rozpoczęła się wielka ulewa. Dziewczynka szła spokojnym krokiem z główką uniesioną lekko ku górze, gdy na jej nosek spadła kropelka deszczu. Urszula zaśmiała się pod lekko zmoczonym noskiem. Szła wówczas obok kwiaciarni i od szkoły dzieliło ją tylko sześćset metrów. Nagle wiatr zaczął dmuchać szybciej. Stopniowo chmury się bardziej ściemniły. Zaczął padać deszcz, który na swojej drodze moczył wszystko i wszystkich pozostawiając po sobie kałuże. Urszula przyśpieszyła kroku, ponieważ nie chciała spóźnić się na zajęcia, gdyż dziś na pierwszej lekcji miała poprowadzić rozgrzewkę z wychowania fizycznego. Wiatr zaczął wiać jeszcze bardziej gwałtownie. Dziewczynce zrobiło się jeszcze zimniej, gdyż właśnie dzisiaj ubrała już wiosenną kurtkę zamiast swojej zimowej i nie miała na głowie czapki. Urszula po chwili przypomniała sobie, że wczoraj włożyła swoją ulubioną żółtą czapkę do swojego plecaka. Dziewczynka zatrzymała się i wyjęła czapkę z plecaka i założywszy ją zaczęła biec do szkoły. Nadal panowała ulewa, ale stopniowo ustawała. Urszula zauważywszy to bardzo się ucieszyła. Po chwili była już w szkole i przeprowadzała rozgrzewkę, za którą dostała czwórkę, ponieważ zabrakło kilku ćwiczeń w klęku. Gdy po wszystkich lekcjach wróciła do domu mama Urszuli- Katarzyna włożyła do jej plecaka śliczną bursztynową w jasne żółte kółeczka parasolkę, żeby zawsze miała ją pod ręką w razie deszczu lub ulewy.