Rozwiązujesz dyktando:
Powiem wam, jak…
Wy nie wiecie, a ja wiem, jak rozmawiać trzeba z psem. Bo poznałem język psi, gdy mieszkałem na pewnej wsi. A więc wołam:” Do mnie, psie!” I już pies odzywa się. Potem wołam:” Hop-sa-sa!” I już mam przy sobie psa. A gdy powiem:” Cicho leż!” Leżę ja i pies mój też. Kiedy dłoń wyciągam doń, grzecznie liże moją dłoń. I zabawnie szczerzy kły, choć nie bywa nigdy zły. Gdy psu kość dam, pies ją ssie, bo to są zwyczaje psie. Gdy pisałem wierszyk ten, pies u nóg mych zapadł w sen. Potem wstał, wyprężył grzbiet, żebym z nim na spacer szedł. Szliśmy razem, ja i on. Pies postraszył stado wron. Potem biegł zwyczajem psim, a ja biegłem razem z nim. On ujadał, a ja nie. Pies i tak rozumie mnie. Pies rozumie, bo ja wiem, jak rozmawiać trzeba z psem.