Rozwiązujesz dyktando:
Siatkówka
Każdy z nas choć raz grał w siatkówkę plażową lub halową. Ja uważam siatkówkę za jeden z moich ulubionych sportów, przy którym mogę wyrzucić z siebie całą złą energię, zachowując zasady fair play. Wielu z nas, zamiast smażyć się na plażach, wybiera aktywną formę wypoczynku, czyli grę na świeżym powietrzu. A czy wiecie, że można zagrać w śnieżną odmianę siatkówki? Tak, można, to tzw. Śniegówka, czyli siatkówka na śniegu. Uważana jest za nową dyscyplinę sportu, która ma szansę na olimpijski debiut w 2022 roku, co spowoduje, że będzie ona podążać ścieżką podobną do tej, którą podążała na początku siatkówka plażowa. Siatkówka śniegowa może stać się popularnym i konkurencyjnym sportem rekreacyjnym i rozrywkowym w wielu krajach posiadających zimowe kurorty. Śniegówka wywodzi się z siatkówki plażowej, z której zaczerpnięto wymiary boiska i rodzaj piłki. Skupia ona w sobie kilka ważnych, współgrających za sobą elementów, powodujących, że jest ona pasjonująca. Mecze rozgrywa się do trzech wygranych setów, każdy do piętnastu z przewagą dwóch punktów. Początkowo na śnieżnym boisku walczyło w drużynie dwóch zawodników. Według najnowszych przepisów Europejskiej Federacji Siatkówki, każdy zespół składa się maksymalnie z czterech graczy (w tym jednego rezerwowego). Mocny atak i blok to kluczowe elementy w siatkówce na śniegu w najnowszej, trzyosobowej odmianie. Śniegówka od plażówki różni się tym, że gra jest bardziej siłowa i spektakularna. Dwóch zawodników walczących w obronie eliminuje lub bardzo ogranicza techniczne zagrania. Rezerwowy gracz może wejść na zagrywkę, czy podwyższenie bloku. Boiska do gry są usytuowane przy górskich stacjach narciarskich, na wysokości kilku tysięcy metrów, trzeba więc grać nawet przy temperaturze dochodzącej do minus kilkunastu stopni Celsjusza. Uważam, że to trudniejsza wersja mojej ulubionej gry, ale mam przeczucie, że znajdzie swoich amatorów, szczególnie wśród morsów, lubiących chłód i niebojących się kontuzji, którą można przy tej grze łatwo wyhaczyć.