Normalność

Ach gdzie nie popatrzę wciąż słyszę: koronawirus to, koronawirus tamto, tyle ludzi jest chorych, tyle niestety zmarło. Już jestem tym zmęczona. Chciałabym, żeby wszystko wróciło do normy, żeby ten przebiegły wirus przepadł, a ja żebym mogła wrócić do pracy. Brakuje mi rutyny i mam dość ciągłego strachu o zdrowie swoje i najbliższych. Marzę o normalności, przejażdżkach rowerowych, wyprawach do lasów i w góry. Wiem, że teraz bardziej będę doceniała możliwość przejścia się przez miasto, wspólne spotkania z grupą znajomych i zwykłą normalność. Kto by pomyślał, że w rozwoju technologii, poniży nas coś tak malutkiego. Posiadamy nowoczesne komputery, możemy podróżować gdzie chcemy i poznawać różne kultury, a w obliczu zagrożenia wszyscy jesteśmy tacy sami. Wierzę, że w końcu wszystko wróci do normy, a każdy z nas wyciągnie wnioski z tej przykrej nauki. Jak to się mówi: „Wiara czyni cuda”.