Grządki babci Józefiny.

Nastało przedwiośnie. We wsi Rychnowo babcia Józefina rozpoczęła wielkie przygotowania uprawy swoich grządek w malutkim ogródku. Najpierw musiała posadzić różnorodne warzywka, takie jak: marchewki, ogórki, buraki, a także kapustę. Zasiała żyto, pszenicę oraz pszenżyto na skrzyżowaniach pszenicy i żyta. Przyroda w tak krótkim czasie budziła się do życia, że na pobliskich krzaczkach samoistnie wyrosły różowe jeżyny. Aby jeszcze bardziej ubarwić wartość swojego malutkiego gospodarstwa, pani Józefina postanowiła kupić hiacynty z żonkilami i zasadzić je do dużych kubków oraz doniczek. Teraz już wszystko wyglądało niezwykle, jednak pogoda miała coraz wyższą temperaturę i dlatego trudno było codziennie pracować przy grządkach podczas tak mocnego ogrzewania słoneczka. Na szczęście za trzy dni miała przyjechać wnuczka babci Józefiny – Żaneta, która była bardzo uczynną dziewczyną. Dlatego Józefina wiedziała, że na pewno uzyska niezmiernie dużo wsparcia.