Rozwiązujesz dyktando:
W parku dinozaurów
Pewnego ciepłego, wrześniowego dnia wybraliśmy się z rodzicami, bratem Przemkiem i siostrą Justyną w podróż do parku dinozaurów. Park jest położony trzydzieści kilometrów od naszego miasta, więc pojechaliśmy tam samochodem. Na początku wyruszyliśmy na przechadzkę po parku. Spacerowaliśmy po wielu dróżkach i ścieżynkach, podziwiając figury przeróżnych dinozaurów, takich jak: tyranozaur, stegozaur, allozaur, ankylozaur, spinozaur, iguanodon, gigantozaur, pachycefalozaur, sajchania, tarbozaur, utahraptor, czy też potężny diplodok. Sprawiały wrażenie prawdziwych, niektóre z nich nawet się trochę poruszały. Byliśmy zachwyceni, zarówno ja jak i Przemek, gdyż należymy do miłośników dinozaurów i od dawna się nimi interesujemy. Później uczestniczyliśmy w warsztatach, w których mogliśmy wczuć się w rolę prawdziwych archeologów i kopaliśmy w piasku w poszukiwaniu szkieletów dinozaurów. Z tej zabawy bardzo ucieszona była cała nasza trójka a szczególnie Justynka, gdyż jako trzylatka uwielbia zabawy w piasku. Trochę zmęczeni udaliśmy się na obiad, ponieważ odczuwaliśmy już duży głód. Pochłonęliśmy wszyściutko z apetytem, a na deser mama kupiła przepyszne lody truskawkowe. Po posiłku poszliśmy na drugą wędrówkę po parku, gdyż wciąż nie mieliśmy dosyć widoku tych potężnych gadów. Zrobiliśmy też mnóstwo zdjęć. Później udaliśmy się do położonego nieopodal parku wesołego miasteczka. Było tam mnóstwo różnych atrakcji zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Jeździliśmy na kilku karuzelach, na koniach, ścigaliśmy się autkami, jechaliśmy też ciuchcią i zjeżdżaliśmy po ogromnej zjeżdżalni. Najbardziej przypadła nam do gustu karuzela z huśtawkami, która kręciła się w kółko, unosząc nas coraz wyżej i wyżej. Czuliśmy się wówczas jak szybujące w powietrzu ptaki. Było to niesamowite przeżycie. Na koniec naszego pobytu w parku udaliśmy się do kina, żeby obejrzeć film pod tytułem „Powstanie wszechświata”. Był super! Po całym dniu pełnym wrażeń i udanej zabawy wyruszyliśmy w podróż powrotną do domu.