Rozwiązujesz dyktando:
robótki
Kiedyś kupiłam zestaw do robót szydełkowych. Wydałam całe swoje kieszonkowe. Pakunek rzuciłam niedbale na podłogę w przedpokoju i poszłam umyć ręce. Kiedy wróciłam, by schować zakupy, ujrzałam różową, żółtą i seledynową plątaninę nitek. To mój kot Mruczek harcował z włóczkami. Chciałam go wyplątać, ale uciekał ile sił w krótkich nóżkach. Zahaczył nitką o żelazny stojak z kwiatkami i przewrócił go. Przeraziliśmy się oboje. Musiałam oswobodzić przestraszonego pupila i pozbierać skorupy, bo tylko tyle zostało z doniczki. Nie muszę chyba dodawać, że za nieposłuszeństwo mojego kocura dostałam burę od mamy. Przeszła mi ochota na szydełkowanie i robienie na drutach. Jak tu wierzyć w sprawiedliwość na tym świecie ?!