Rozwiązujesz dyktando:
Wrześniowy deszcz
Trzynastego września padał nieubłagany deszcz. Ulice i sklepy były opustoszałe, ponieważ podczas tych warunków atmosferycznych ludzie woleli zostać w domach. Hania i tak musiała pójść do szkoły. Jej jedynym pocieszeniem była dzisiejsza szkolna wycieczka do pobliskiego Muzeum. Jednak deszcz nadal nie odpuszczał i dlatego Pani musiała odwołać wyjście. Rozdrażniona Hania wróciła po lekcjach do domu. Nawet jej bialutki piesek – Hugo wolał siedzieć w dużej budzie i jedynie obserwować sytuację. W końcu bardzo nie przepadał za deszczem. Na szczęście po każdej burzy i deszczu w końcu wychodziło słońce. Więc dopiero wieczorem wyszło jaskrawe słoneczko, którego promienie odbijały się na tle hybrydowego nieba i pierzastych chmurek. Uszczęśliwiona Hania czym prędzej wyszła ze swoim psem na spacer, aby jakoś nadrobić ten głupi i stracony dzień.