Rozwiązujesz dyktando:
Historyczna lekcja
Dzisiejsza lekcja historii to porażka. Do klasy z rześkim spojrzeniem i histerycznym śmiechem weszła nauczycielka historii popularnie zwana hieną. Hubert znowu coś narozrabiałeś – zahuczała donośnie. Ja? To on zaczął pierwszy. Hańbił dobre imię naszej szkoły – hardo odpowiedział Hubert. Klasowy chór kolegów poparł go z ochotą. Wszyscy jednocześnie wyrazili chęć opowiedzenia o historii, która wydarzyła się na przerwie. Hiena uznała dalszą dyskusję za bezsensowną i pomyślała chytrze o innym sposobie załatwienia sprawy. Dzisiejszą lekcję rozpoczniemy od pełnej humoru kartkówki. Po klasie rozszedł się cichy jęk dezaprobaty. Klasa bowiem zrozumiała, czym zasłużyła sobie na honor pisania niezapowiedzianej kartkówki, nawet jeśli miała być z wątpliwym dla niej humorem. Hubert postanowił wylansować się na klasowego bohatera i załagodzić kłopotliwą sytuację. Doskonale wiedział, że hiena jest pamiętliwa. Już przypomniałem sobie o tej hecy na przerwie – powiedział i chytrze spojrzał na kolegów. Wyjaśnię pani później, powiedział siląc się na przyjazny ton. Oni odczytali jego intencję w mig. Chór klasowy znowu się ożywił i z ochotą zaczął wyjaśniać nie bacząc na panujący harmider, że o żadnej hecy nic nie wiedział. Hiena uśmiechała się z głośnym chichotem. Ha, chłopcy zapamiętajcie, kto kogo przechytrzył i wyciągnijcie wnioski na przyszłość. Heca na przerwie? Hubercie i wy kochani chłopcy – nie było żadnej hecy. Chciałam się przekonać do jakich heroicznych poświęceń jesteście się w stanie posunąć. Hiena rzekła z wyczuwalnym przekąsem. Widzę, że do wszelakich, byle tylko nie pisać kartkówki. To dla mnie historyczny moment. Od dzisiaj będziecie pisać kartkówki, tak by zapamiętać całą historię. Mam nadzieję, że z humorem podejdziecie do tematu. Zadowolona z siebie hiena zachichotała i cichutko wyszła z klasy. Za to nam nie było do śmiechu. Najmniej chyba Hubertowi. Historia to ważna nauka. Dzisiaj przekonaliśmy się o tym na dwa sposoby. Co gorsze ucierpiał na tym nasz honor. Zresztą prawdziwi bohaterowie nie przechodzą do historii bez ofiar.