Rozwiązujesz dyktando:
Przygody mistrza
Mistrz był jak ci zrzędliwi staruszkowie, których jedynym celem było niszczenie cudzych żyć. Był on mężczyzną chudym i żylastym. Nie potrafił żartować, brakowało mu poczucia humoru, który jest jednym z najważniejszych czynników charakteryzujących ludzką osobowość. Wnuczka Mistrza — Małgorzata była harcerką, a towarzysze z jej hufca uwielbiali wypominać jej, że ona i jej dziadek nazywają się jak bohaterowie książki „Mistrz i Małgorzata” autorstwa rosyjskiego pisarza, ona jednak zaprzeczała sumiennie wszystkim plotkom, upierając się, że to pomówienia, a ona wcale nie zna ani Szatana, ani upiornego kocura Behemota. Żartownisie ci zawsze psuli jej humor, a przecież dziewczyna zdobyłaby puchar w konkursie na najzabawniejszych mieszkańców Chorzowa. Późną porą Mistrz z Małgorzatą czasem hasali po polach z uśmiechami na ustach, których nikt nie mógł zepsuć. Czasem patrząc w zachmurzone niebo, zanurzali się w marzeniach niczym w puchowych chmurkach. Hańba tym, którzy próbowali zniszczyć wspólne chwile dziadka z jego wnuczką.