Rozwiązujesz dyktando:

Przyjęcie u orangutana

Orangutan Łukasz ma dziś swoje urodziny, więc przywołał pół rodziny. Wujek Gustaw dał odpowiedź, że on wcale nie przychodzi. Krzyż go boli, żuchwa zgrzyta, w brzuchu burczy, jest wpół żywy. Przyjaciółki Róża z Józią przyjdą chętnie i przyniosą mu w podarku harfę dużą. Lecz tej harfy nie udźwigną nawet w sumie Róża z Józią, taka harfa była duża. Uprosiły więc kolegów, by pomogli im w tym trudzie. Jurek oraz jego kumpel Kuba na grzbiet harfę zarzucili do Łukasza wkrótce przybyli. A tam dudni już muzyka, orangutan w tańcu fika. Było multum różnych gości, dużo śmiechu i radości. I deserów było mnóstwo budyń z chałwą i kapustą. A balonów? Ho! Bez liku – każdy był tam na patyku. I do tego też wam powiem, wszystkie różnokolorowe. Orangutan przeszczęśliwy, bo udane urodziny.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando