Zupa jarzynowa

Kucharka Bożena uznała, że ugotuje zupę warzywną dla swoich ukochanych wnuków: Janusza, Arkadiusza i Juliana. Chłopcy są łakomczuchami i z reguły mają puste brzuchy. Uwielbiają upichcone przez Bożenę potrawy, dlatego systematycznie przychodzą i opróżniają jej lodówkę. Bożena przygotowała produkty na zupę, czyli: świeże udka z kurczaka, pół kilo marchewki, dwie pietruszki, groch, różyczki brokuła, niedużą cebulę, jarmuż, trochę kapusty, kukurydzę, buraka oraz sól, pieprz i łyżkę przyprawy do rosołu. Na początku żwawa kucharka wrzuciła udka do wrzątku. Później chwyciła dobrze naostrzony nóż i ciachała wszyściutko na drobniutko. Po krótkiej chwili, do gotującego się kurczaka, dorzuciła warzywa. Po kilku minutach Bożena przyprawiła zupę. Spróbowała ociupinę i uznała, że potrawa smakuje bez zarzutu. W tej sekundzie drzwi się otworzyły i w gościnnych progach babuni pojawiło się trzech zziajanych głodomorów. Chłopcy od razu przybiegli do kuchni, gdyż już na klatce schodowej wyczuli unoszący się zapach ulubionej zupy jarzynowej. Babunia uraczyła swoich ukochanych łobuzów przepyszną zupką, a później wspólnie dyskutowali o bieżących wydarzeniach kulturalnych i sportowych.