Rozwiązujesz dyktando:
Bożenka i morze
Bożenka bardzo chciała wyruszyć nad morze. Musiała jednak poczekać, aż odbędzie długą drogę autokarem z mamą Małgorzatą. Po długiej, wyczerpującej podróży Bożenka z mamą dojechały do ośrodka wczasowego ,,Bursztyn”. Dziewczynka nie chciała rozpakować torby podróżnej tylko od razu pobiegła nad morze. Długo stała na brzegu i wsłuchiwała się w szum potężnych fal. Mama spacerowała brzegiem aż do pomostu. Bożenka usiadła na piasku i przesypywała piasek, nagle zobaczyła coś białego. Gdy zdmuchnęła piasek jej oczom ukazała się biała muszla. Gdy przyłożyła ją do ucha, słyszała szum fal. Dziewczynka pomyślała, że plaża kryje jeszcze wiele skarbów wystarczy ich poszukać i wsłuchać się w przyrodę. Bożenka całe popołudnie spędziła na plaży. Co chwilę wołała mamę i pokazywała znalezione skarby: muszle, kamienie, maleńki bursztynek, chude patyki i brunatne szkło. Na koniec oczom mamy ukazała się niezwykła budowla z wielką wieżą oraz fosą dookoła. Całość stanowiły ułożone kamienie jak w średniowiecznym zamku. Mama Małgorzata stwierdziła, że być może to będzie najlepszy pobyt nad morzem.