kałuża Żanety

Za wieloma rzekami, za wieloma wzgórzami krzakami i kałużami była ta jedna , specjalna kałuża. Była dlatego wyjątkowa, bo należała do żaby Żanety. Żanetka codziennie kapała się w kałuży ,aż pewnego razu spotkała w niej hipopotama Henia. Od tego momentu Henio zajął jej kałużę, a żaba usychała z tęsknoty za swoją ukochaną miejscówką.
Obmyślała zemstę na Henia. Postanowiła nasłać na niego hienę Chichotkę, ale Chichotka akurat pękła ze śmiechu. Załamana Żaneta nie wiedziała, co począć. Zdecydowała się rzec słów kilka do słuchu nowemu lokatorowi kałuży. Ku jej zdziwieniu, Hipopotam Henryk okazał się bardzo uprzejmy i chętnie zrobił miejsce przeuroczej żabusi. Powiem więcej, zakochał się w niej . Nawet wokół kałuży posadził róże i chabry, ulubione kwiaty żabeczki Żanetki. Wkrótce odbył się huczny ślub, na który przyszli wszyscy mieszkańcy lasu.