Rozwiązujesz dyktando:
Rycerze króla Jagiełły
Pasją Henia od wielu lat były turnieje rycerskie, uzbrojenie rycerzy, obrzędy i zwyczaje oraz zamki, które budowali królowie i książęta. Najchętniej chłopiec zbierał figurki rycerzy Chrobrego i Jagiełły. Nie gardził też krzyżackimi. Rycerze zakonni byli szczególnie bogato wyposażeni. Charakterystyczne pióropusze zdobiące głowy znaczniejszych dowódców były przepiękne. Pyszne pawie pióra, mieniące się na słońcu tysiącem różnorakich barw, niczym tęcza, która uciekła z firmamentu nieba i poszukuje nowego miejsca. Choć byli to odwieczni Polski wrogowie, zachwyt nad ich uzbrojeniem był uzasadniony. Czarne krzyże na białych płaszczach wyglądały złowrogo. Budziły strach i przerażenie też u współczesnych kolekcjonerów. Nie przynosiły bowiem przyjaznych skojarzeń. Nie to co polscy, bohaterscy rycerze Chrobrego. Dzielni wojowie na wyprawie na Kijów. Ciężkozbrojni rycerze byli doskonale wyposażeni, a ich uzbrojenie należało do najdroższych. Rycerze pozbawieni innych obowiązków, mieli mnóstwo czasu na ćwiczenia, dlatego byli bardzo skuteczni w walkach. Współcześni badacze i historycy twierdzą, że jeden rycerz wart był więcej niż dziesięciu piechurów. Nie jest to jednak niczym nadzwyczajnym. Piechurami byli chłopi, którzy na co dzień pracowali na roli. Figurki zbierane przez Henia były idealnymi kopiami tych prawdziwych. Nawet konie były kompletnie wyposażone. Ciężkiego konia rycerz dosiadał tylko w czasie walki. Pasja Henia była zaraźliwa. Udzieliła się też Grzegorzowi – jego starszemu bratu. Ten z kolei skupił się na rycerzach króla Jagiełły. Dzięki temu hobby bracia podciągnęli się też z historii. Poprawili oceny i zaczęli dostrzegać dobre strony tego, przedmiotu, który wcześniej jawił im się jako największy koszmar. Henio myśli nawet o wzięciu udziału w konkursie historycznym.