Rozwiązujesz dyktando:
,,Wymarzone zakupy”
Nazajutrz chciałabym z wielką chęcią pojechać do Chicago, gdzie rzuciłabym się na przewspaniałe wyprzedaże cudownych ciuchów. Nakupowałabym dla wszystkich moich znajomych przecenionych koszulek lub może jakichś innych ubrań. Sobie sprawiłabym różowiutką spódniczkę przyozdobioną w naprzemienne różnokolorowe bohomazy.
Po zakończonych harcach po przeróżnych sklepikach udałabym się do cukierni, gdzie spożyłabym z wielgachną ochotą słodziutki deser, może o kilku różnych smakach? Wypełniając brzuch mnóstwem niezdrowych smakołyków, w myślach, przyporządkowywałabym zakupione koszulki do przyjaciół, których chciałabym obdarzyć upominkiem.
„Ta cudowna purpurowa będzie chyba dla Halinki, która z uśmiechem na twarzy robi przewspaniałe minki. Ta ohydnie brudnożółta wpadnie w chude rączki Lusi, której kolor ulubiony to – a jakże, brudnożółty! Tę czarniutką w wielkie grochy podaruję chyżej Hani, a ta długa lazurowa będzie super leżeć na mnie.”
Gdy ułożyłabym już sobie wszyściutko w myślach, udałabym się do księgarni, gdzie poszukiwałabym jakiejś okrutnie przerażającej książki. Takie napędzającej wielgachnego stracha. Tak zatrważającej, iż można się spocić z przerażenia. I podarowałabym ją mojemu niegrzecznemu bratu, który przechwalał się na forum naszej kuchni, że absolutnie niczego się nie boi. Ha! To się wkrótce okaże…