Rozwiązujesz dyktando:

Morska walka

Przysiadłem na brzegu morza i przyglądałem się zbliżającej się do brzegu łódce. W środku stał człowiek trzymający w rękach duży harpun. Przy łódce przepływała duża, potężna, srebrzysta i ciężka ryba. Mężczyzna chwycił harpun i uderzył , wpychając go na całą długość w olbrzymią rybę. Widziałem na horyzoncie morza rybę leżącą na grzbiecie, srebrzystym brzuchem do góry. Ryba była srebrna, nieruchoma unosiła się na falach w kierunku brzegu. Miałem możliwość patrzenia jak mężczyzna przygotowuje się do przytroczenia zanurzonej w morskiej, zburzonej wodzie ryby do kadłuba łódki . Już przygotowany wiedział iż uda mu się przyciągnąć , uwiązać jej duże ciało i pożeglować do brzegu. Już miał go przy burcie , ażeby przewlec linę przez skrzela , a później przytroczyć go do łódki. Wepchnął drzewce harpuna głębiej, aż przyciągnął ją do rufy łódki. Przyglądałem się mężczyźnie zbliżającemu się pomału do brzegu z rybą przymocowaną do harpuna. Ryba była duża, przybrała barwę srebrzystą . Żagiel sunął pomału do brzegu i łódka holowała ciężki łup mężczyzny. Patrzyłem w zachwycie na przepiękne i mrożące krew w żyłach zdarzenie. Popołudnie było ciepłe. W górze było dużo kumulusów i pierzastych obłoków. Brzeg skrzył się żółtym piaskiem, uderzanym przez olbrzymie fale morza.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando

Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Wykryto AdBlocka

Wykryto oprogramowanie od blokowania reklam. Aby korzystać z serwisu, prosimy o wyłączenie go.