Rozwiązujesz dyktando:
Abrakadabra w kuglarskiej budzie:
Na rozległym placu, pomiędzy strzelistymi wieżowcami, których dachy sięgają prawie że chmur, rozgościł się wędrowny kuglarz wraz że swoją budą pełną cudów. Ów obieżyświat był bladolicym chucherkiem. Z jego bledziuchną twarzą ostro kontrastowały kruczoczarne, krzaczaste brwi i wiecznie zmierzwione, ciemne włosy. Kuglarz ubrany był nieco ekscentrycznie. Jego przykrótki tużurek był koloru żółtego. W klapie tużurka pysznił się purpurowy kwiat georginii. Super szerokie, w zielono-różową kratkę spodnie przytrzymywały granatowe szelki. Głowę tego, zabawnego jegomościa zdobił beżowy melonik. Już na sam widok kuglarza rozliczni gapie śmiali się do rozpuku. Salwy niepohamowanego śmiechu wywoływały jego kolejne sztuczki oraz niestworzone historie, które opowiadał z wielkim upodobaniem. Kuglarz nazywał sam siebie mistrzem czarnej magii.