Rozwiązujesz dyktando:
co to był za dzień
Obudziłam się jak zwykle o godzinie ósmej, ale było tak jakoś cicho wokół. Zastanawiałam się co to za dzień, że mój brat już nie zrzędzi i nie krzyczy.Aż nastawiłam ucho, żeby posłuchać ,ale tylko była głucha cisza.Wstałam ,przetarłam oczy,wytężyłam swój wzrok i spojrzałam przez okno na wschodzące słońce(tak myślałam).Właśnie powoli przedzierało się przez chmury.Ubrałam się szybciutko i zajrzałam do pokoju rodziców,ale ich nie było.Cóż się stało,że dopiero ósma a ich już nie ma?Wyjrzałam przez okno a tu mój brat na huśtawce obok mama pije herbatę a siostra zjeżdża na zjeżdżalni.Zapytałam a czemu wy tak szybko wyszliście na dwór?Mama spojrzała na mnie z uśmiechem i powiedziała ,dziecko już jest południe.Czyżby mój budzik nawalił?Przetarłam znów oczy i pomyślałam a te chmury to nie ranek a to słońce to nie wschodzi?