Rozwiązujesz dyktando:
Duch!
W starym gmachu mieszkał duch. Z ducha był prawdziwy zuch. Straszył z hukiem i hałasem. Dobry humor miewał czasem. Wtedy chodził całkiem cicho. Chytre było z niego licho. Gdy nie straszył i nie huczał, to pod nosem sobie mruczał: „Ja i mój druh- czyli mój brzuch, mamy ochotę na kilka much. Zjemy je dzisiaj na podwieczorek. Potem pójdziemy po duży worek. Razem zrobimy wielki harmider, by każdy wiedział, kto to jest lider. W tym, oto zamku jestem nim ja! Kto o tym, nie wie, ten pecha ma.