Sklep spożywczy

Idę na zakupy. Przy wejściu zabieram żółty koszyk. W skrzynkach lśnią świeże rzodkiewki oraz marchewki , a arbuz leży owinięty w folię. Wkładam do koszyka kukurydzę i trzy ogórki. Do deseru potrzebuję truskawki i borówki. Ze słodkości wezmę tylko moje ulubione żelki. Podchodzę do lady z mięsem i wybieram wieprzowinę. Kusi mnie, aby zabrać garść cukierków zza szyby….. A może wezmę opakowanie chrupiących wafelków? Rezygnuję z tych pomysłów i idę dalej. Z lodówek biorę serek ,, Bakuś ” i pakuję do koszyka zgrzewkę mleka. Skończyłam zakupy i teraz czekam w długiej kolejce do kasy. Gdy nadchodzi moja pora na zapłacenie, sięgam do kieszeni po portfel, ale nie umiem go znaleźć. Nie ma go w kieszeni ani w moim plecaku! Teraz muszę odłożyć moje zakupy i wrócić po mój portfel do domu.