Rozwiązujesz dyktando:
Harcerz Henryk
Od dwóch dni Henryk Ohyda, mały harcerz spod Chodzieży, jest chory. Boli go brzuch i ciągle kicha. Siostra Hania kupuje mu w sklepie chusteczki higieniczne, tata podaje gorącą herbatę z hibiskusa, a mama gotuje ulubioną grochówkę. Henryk bardzo chciałby pojechać do zoo na peryferiach Chorzowa, żeby obejrzeć pulchne hipopotamy i puchate uchatki. Rodzice Henryka są wspaniali. Mama Helena jest hydrologiem, a tata Hubert hydraulikiem. Bardzo kochają syna i obiecali mu wyjazd do zoo, jak tylko stanie na nogach. Podczas choroby wszyscy wspólnie grają w pchełki i chińczyka w kuchni oraz bawią się w chowanego we wszystkich pokojach ich dużego domu. Choroba minęła po kilku dniach i chłopiec mógł pojechać do wymarzonego zoo, które go zachwyciło. Niedługo potem pojechał na wyczekiwany obóz harcerski do Borów Tucholskich z zuchami z chodzieskiego hufca i harcmistrzem Michałem. Tam chłopak stał na warcie, brał udział w podchodach, szukał chatki i nauczył się harcerskiego hymnu. Rodzice bardzo się martwili, ale Henryk z obozu wrócił uśmiechnięty, przywiózł kilka odznak, a nawet puchar. Można powiedzieć, że Henio to bohaterski zuch.