Rozwiązujesz dyktando:
Mój wujek Horacy
Mój wujek Horacy jest strażakiem zawodowym. Od zawsze marzył, by móc pomagać potrzebującym. Budynek straży pożarnej w Białowieży jest w kolorze żółtym, a dachówka w pięknej purpurze. W garażu stoi duży wóz strażacki, który jest używany podczas gaszenia pożarów i różnych akcji ratunkowych. Strażacy noszą srebrzyste hełmy i żółte, grube kombinezony ochronne. Ich ubiór jest wykonany ze specjalnych włókien, które nie ulegają topnieniu w wysokich temperaturach. Pośród sprzętu strażackiej drużyny najbardziej lubię topór, który jest używany do wyważania drzwi w płonących budynkach. Strażacy pełnią służbę od brzasku do zmierzchu. Nawet nocą jedna trzecia drużyny pełni wartę nad naszym bezpieczeństwem. Przedwczoraj wujek, wraz z innymi strażakami, wyruszył w podróż – pojechali do Biebrzańskiego Parku Narodowego, aby pomóc w ugaszaniu pożaru, który niszczy tę przepiękną przyrodę. W pożarze tym zginęło wiele tysięcy zwierząt i owadów, takich jak mrówki, chrząszcze, chrabąszcze, żuki, żaby, ropuchy, żubry, sójki, czyże, wiewiórki, żmije, węże czy jeże. Spłonęło również wiele tysięcy hektarów lasów i borów, a wraz z nimi mięciutkie mchy, stuletnie drzewa, rzadkie krzewy. Podziwiam strażaków za ich upór i trud, jaki muszą włożyć w swoją pracę, która nierzadko jest równocześnie ich hobby, spełnieniem chłopięcych marzeń. Mimo napotykanych trudności strażak, tak jak żołnierz, musi wykazać się silnym charakterem, uprzejmością, odwagą, honorem i przede wszystkim musi mieć spokój ducha, żeby mądrze podejmować decyzje w ułamkach sekund. Jest to ciężka praca, często wokół strzelają płomienie, żar parzy skórę, wokół panuje hałas i harmider. Jednakże mój wujek Horacy ma mnóstwo przyjaciół wśród swoich drużynowych towarzyszy. Każdy strażak chętnie niesie pomoc i w moich oczach jest prawdziwym bohaterem.