Rozwiązujesz dyktando:
zawody – skok do wody
Była sobie żabka mała, która ciągle powtarzała. Jaka jestem skoczna, zwinna, chyba nagroda za to być powinna! Poszła żabka więc do żuka i przyjaźni z żukiem szuka. Żuczku – powiada- mój drogi i kochany, zróbmy zawody i sprawdźmy, kto jest najbardziej wyskakany. Żuk – król łąki i stawiska myśli, myśli, ząb zaciska. I wymyślił więc zawody – mówi- sprawdźmy, kto jest najbardziej wyskakany. Dziś zaczynam swe pisanie, regulamin każdy na śniadanie dostanie.
Żabka bardzo się ucieszyła i nagrody już liczyła. Będę pierwsza i najlepsza, nikt żabuni nie przeskoczy, tylko spójrzcie na te oczy. Minął tydzień, w którym wszyscy pilnie ćwiczyli i na zawody się stawili. Żabka, lisek, rybka, pszczółka do skakania już gotowi. Żuczek krzyczy – skok do wody. Żabka, rybka wnet skoczyły. Pszczółka z liskiem się wstrzymali i z zawodów zrezygnowali. Cóż to były za zawody, które nie żabkę, lecz rybkę uszczęśliwiły, gdyż pierwsze miejsce zajęła i nagrodę mistrza przyjęła.