Biedna szkoła

W pewnej malutkiej szkole nauczycielka uczyła wszystkich przedmiotów. Uczniów tam było tylko trzynastu. Nie było luksusów. Brakowało komputerów i drukarek. Nawet w sali chemicznej nie było probówek. Pani wszystko tłumaczyła, rysowała, przedstawiała. Nawet rzutnik był popsuty. Biedne dzieci uczyły się chętnie, choć marzyły o tablicy interaktywnej.
Zdenerwowana nauczycielka napisała do burmistrza długie pismo, że o wsparcie pięknie prosi bo inaczej się wynosi. „Tak się uczyć dłużej nie da. Nie ma książek, długopisów, żadnych materiałów edukacyjnych. Dzieci strasznie się tu nudzą. Ja już dłużej nie wytrzymam. Proszę sprawdzić swe rachunki i przeliczyć wszystkie słupki”. Burmistrz szybko bez wahania kupił szkole całe wyposażenie w tym trzynaście komputerów, trzy drukarki, dwa rzutniki a do pani nauczycielki laboratorium chemiczne.