Rozwiązujesz dyktando:
Niezwykły trud zostania matką.
Dojrzała żółwica skrupulatnie grzebała w piasku, formując i uklepując dół dla swojego jeszcze niewyklutego potomstwa. Złożyła mnóstwo jaj i zagrzebała je grubą warstwą beżowego piasku. Późną porą, kiedy inne niebezpieczne stworzenia tkwiły w uśpieniu i nie zagrażały jej wysiłkom zostania matką, próbowała przedostać się do swojej kryjówki, jaką była otchłań oceanu. Snując się po zmroku, przesuwała raz za razem łapy, kierując się do błękitnej laguny. Przestraszyła się, gdy usłyszała w oddali grupkę zbliżających się turystów, mocno spóźnionych na swoją kolację w hotelu i robiących mnóstwo hałasu, zbyt dużo hałasu. Przyspieszyła kroku, ale ciążyła jej skorupa, która ważyła niemało. Chybotliwym krokiem wolno zbliżała się do wymarzonej wolności, czując pierwsze fale otulające jej łapy. Jeszcze tylko raz wyjrzała zza swojej skorupy, spoglądając na rozbawiony tłum nastolatków, który nagle stanął w osłupieniu, gapiąc się na niezwykłe zjawisko, i zanurzyła się w oceanie, chłonąc całą sobą smak wolności.