Rozwiązujesz dyktando:
Mecz cz. II
Trzydziestego września Bożydar był bardzo podekscytowany. Gdy tylko wrócił ze szkoły ustawił budzik na godzinę ósmą trzydzieści. Następnego dnia miał się odbyć turniej o duży złoty puchar. W przededniu meczu, chłopiec postanowił potrenować przed wielkimi mistrzostwami. Ćwiczył do późnego wieczora, dopóki na dworze nie było całkowicie ciemno. Trenował strzały, podania i wrzutki. Po powrocie do domu zmęczony poszedł spać. Następnego dnia wstał jeszcze zanim zadzwonił budzik. Szybko pobiegł na miejsce, w którym wraz z rówieśnikami ustalił, że odbędzie się spotkanie. Jakież było jego zdziwienie, gdy okazało się, że nikogo nie ma. Pomyślał, że koledzy być może się spóźniają, i postanowił poczekać na przyjaciół. Niestety, czekał i czekał do godziny trzynastej, a nikt nie przychodził. Zrozpaczony wrócił do domu i rzucił się na łóżko. Jego wzrok przykuła pewna rzecz. Gdy spojrzał na kalendarz zawieszony na ścianie, spostrzegł, że nie jest trzydziesty pierwszy września, a pierwszy października! Teraz już wszystko rozumiał: Jego przyjaciele zrobili żart!