Rozwiązujesz dyktando:
Zakupoholiczka
Pani Hania jest zakupoholiczką. Uwielbia robić zakupy. Nie może jednak chodzić na nie sama. Gdyby zostawić ją choć na minutkę, wydałaby wszystkie pieniążki. Raz jej mąż Jurek Żurek odwrócił się na chwilkę w sklepie, a Hanna już wpakowała do koszyka trzy paczuszki chipsów i jej ulubiony napój. Innym razem nasza bohaterka wybrała się z przyjaciółką, Julką Brzozą, do sklepu z meblami. Julia zgubiła Hannę przy alejce z krzesłami. Pani Hania ruszyła na poszukiwania idealnych mebli. Najpierw kupiła żółtą kanapę, potem biurko i krzesło do zestawu. Nowe łóżko i szafa nie ukryły się też przed panią Hanną. W tym czasie Julka biegała i krzyczała ,,Hania, Hania”. Ale pani Hanna nic nie robiła sobie z hałasu. Ujrzała zasłony pasujące do kanapy i długo nie musiała się zastanawiać. Następny w koszyku wylądował dywan z przesłodkim włosiem. Nagle Hanka zobaczyła poduchy. Podbiegła do nich i włożyła do kosza chyba z trzydzieści poduszek. Pani Hania już kierowała się do kas. Na szczęście chwilę przed dołączeniem do kolejki znalazła ją Julka i uratowała jej portfel. Wniosek jest taki, że pani Hanny nie należy zostawiać sam na sam z pieniążkami w dużym sklepie.