Rozwiązujesz dyktando:
spacer
Dziś poszłam z mamusią na spacer. Najpierw przeszłyśmy się do parku. Zauważyliśmy tam wiewiórkę, która okazała się oswojona. Następnie poszliśmy do sklepu i zjedliśmy mój ulubiony sorbet żółtawego koloru o smaku brzoskwini. Mama mi zabrania ich jeść, bo mówi, że będę miała próchnicę. Jem je ’ coraz rzadziej, ale nie potrafię ich całkiem wyeliminować z mojej diety. Po krótkiej przerwie na jedzenie kontynuowałyśmy naszą wędrówkę. Postanowiłyśmy pójść do lasu. Była tam głucha cisza. W pewnym momencie na naszą drogę wyskoczył dzik. Ile sił w nogach wbiegłyśmy na drzewo modrzewiowe. Po chwili zwierzę odbiegło. Doszłyśmy do wniosku, że wystarczy na dziś i poszłyśmy do domu.