Rozwiązujesz dyktando:
co kto lubi
Spotkanie u żaby Żanety zaczęło się od kaprysów wiewiórki, która od rana zrzędziła, bo zamoczyła w stawie czubek ogona. Swoją pomoc życzliwie zaproponował Anatol. Okolica stawu była przepiękna. Wystarczyło spojrzeć , aby zauważyć przy plaży kępy trzciny i różnorodne kwiaty, wśród których przeważały żółte kaczeńce i bladobłękitne niezapominajki. Wiatr niósł powiew świeżości. Było to idealne miejsce na urządzenie spotkania, jednak jak się okazało, nie dla wszystkich.