Rozwiązujesz dyktando:
Bajka o królu Murdasie.
Po dobrym królu Heliksandrze wstąpił na tron jego syn, Murdas. Wszyscy się tym, zmartwili, ponieważ był ambitny, ale strachliwy. Postanowił sobie zasłużyć na przydomek Wielkiego, a bał się, przeciągów, duchów, wosku, ponieważ na wywoskowanej posadzce można nogę złamać, krewnych, jako że w rządzeniu przeszkadzają, a najwięcej przepowiedni. Kiedy został koronowany, zaraz kazał w całym państwie zamknąć drzwi, nie otwierać okien, zniszczyć wszystkie szafy wróżące, a wynalazcy takiej maszyny, która usuwała duchy, dał order i pensję. Maszyna rzeczywiście była dobra, ponieważ ducha nigdy nie zobaczył. Nie wychodził też do ogrodu, żeby go nie zawiało, spacerował tylko po zamku, który był bardzo wielki. Pewnego razu, chodząc po korytarzach, amfiladach, zawędrował do starej części pałacu, dokąd nigdy jeszcze nie zaglądał.