Rozwiązujesz dyktando:

„Kocur Rybołówca”

O domokrąstwie, myślistwie, egoizmie Rybołówcy krążą legendy. Jak mówią, był hipochondrykiem. Szwendając się po facjatkach, hycając z loggii na wykusz, przemierzył niejedno miasto wzdłuż, wszerz, a nawet można by rzec, że w głąb, wzwyż, ponieważ się wałęsał zarówno po suterenach, jak i po poddaszach. Przepadał za nicnierobieniem, ale gdziekolwiek by się znalazł, co najwyżej po dwuipółgodzinnym pobycie czuł się nie najlepiej. Ni stąd, ni zowąd czmychał znienacka i chyżo dokądkolwiek. Niekiedy, wprost półprzytomny z niewyspania, brudny, znużony, wlókł się nad jakąś rzeczułkę. Zanurzał się w niej raz po raz, a trafiwszy na bród przeprawiał się w poprzek, wpław. Wkrótce, zmorzony snem, chrapał gdzie bądź przez kwadrans, by potem w okamgnieniu sczyścić, sczesać swe płoworude futerko, przedzierzgnąć się w dżentelmena. Uwielbiał przysmażać na żarze pojedyncze węgorze i flądry. Wściekłby się wszakże, jak byś mu powiedział: „Nie paprz ich, ale je podwyższ’. Wrażliwy na melodie, mazgaił się przy a-moll, a chichotał przy Cis-dur. Przepadał za kolędami, więc na przekór swej naturze, przed świętami Bożego Narodzenia wracał chyłkiem, wpółżywy, ponieważ zmożony wędrówką, do redakcji MGN.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando

Ads Blocker Image Powered by Code Help Pro

Wykryto AdBlocka

Wykryto oprogramowanie od blokowania reklam. Aby korzystać z serwisu, prosimy o wyłączenie go.